„Rozdźwięki stały się głębokie” – mówi lider Juso – Linnemann ostrzega przed „potencjalnym szantażem”

Hamulec zadłużenia, migracje, dochody obywateli – audycja Lanza nie tylko dała przedsmak tego, jak będą przebiegać negocjacje koalicyjne między CDU/CSU i SPD. Stanowiska te pokazują również, jak kruchy byłby nowy rząd.
Ponad 35 procent Niemców uważa , że wielką koalicję będzie najlepszym rozwiązaniem po wyborach federalnych. Było jednak oczywiste, że droga do sojuszu CDU/CSU i SPD, a tym samym do utworzenia nowego rządu, będzie trudna. Jak trudne to jest, pokazał program Markusa Lanza w ZDF , w którym gośćmi byli sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann (47) i lider Juso Philipp Türmer (29).
„Różnice w tej kampanii wyborczej stały się cholernie głębokie” – powiedział Türmer, gdy poproszono go o opisanie relacji między partnerami koalicyjnymi z jego punktu widzenia i jasno stwierdził: „Rozmowy nie są pewnym sukcesem”.
Kiedy Linnemann został poproszony o opisanie sytuacji ze swojego punktu widzenia, powiedział: „SPD jest teraz oczywiście w bardzo silnej pozycji”. „Można też powiedzieć, że istnieje pewien potencjał szantażu” – powiedział moderator Lanz.
„Tak, można tak powiedzieć. Ale myślę, że powinniśmy przestać używać takiego języka, bo nie chodzi tu o szantaż, ale o ostateczne wyjście. Następnym krokiem będzie Austria – odpowiedział Linnemann.
Przywódcę Juso szczególnie niepokoił sposób, w jaki Friedrich Merz wypowiadał się o swoim przeciwniku politycznym w trakcie kampanii wyborczej. Lider CDU nazwał demonstrantów, którzy stanęli między innymi przed Domem Konrada Adenauera po kontrowersyjnym głosowaniu w Bundestagu w sprawie polityki migracyjnej, „zielonymi i lewicowymi szaleńcami”. Türmer zażądał przeprosin nie tylko z tego powodu, ale także z powodu „współpracy z AfD”.
„Dzięki tej współpracy coś w demokratycznej kulturze tego kraju pękło – i teraz potrzebujemy sygnału, że to nie jest w porządku” – kontynuował Türmer. „Czekam na to wyjaśnienie. Friedrich Merz musi jasno określić swoje stanowisko.
„Chcesz przeprosin, w przeciwnym razie nie będziesz negocjował?” – zapytał Lanz, mając na myśli szantaż.
„Nie chodzi już o szantaż. Skąd mamy wiedzieć, czy Unia nas nie szantażuje, mówiąc: W razie wątpliwości będziemy szukać większości, tak jak zrobiliśmy to tutaj z AfD. „To jest kwestia, która wymaga wyjaśnienia” – powiedział Türmer.
Michael Bröcker, redaktor naczelny „Table.Media”, nie zgodził się z tym. Uważał, że stwierdzenie o „lewicowym idioto” nie budzi żadnych wątpliwości, zwłaszcza że przywódca związku zawodowego wyraźnie dystansował się od prawicowych ekstremistów przy kilku okazjach. Krytykuje jednak wyraźnie głosowanie w sprawie azylu: „To, co zrobił Merz, było złe pod względem strategicznym i merytorycznym”. Poza tym zdarzały się już przemówienia SPD, w których posunięto się za daleko. Poza tym Merz musiał wysłuchiwać oskarżeń polityków SPD, że swoim wnioskiem w Bundestagu „otworzył bramy piekła” – dodała dziennikarka Anne Hähnig z „Zeit”.
Temat migracjiOprócz wzajemnej krytyki tonu debaty, pojawiły się także rozbieżności co do treści najważniejszych dla Niemców tematów kampanii wyborczej. Przede wszystkim chodziło o politykę migracyjną. Türmerowi trudno było w szczególności wskazać konkretne punkty, z którymi SPD rozpocznie negocjacje z Unią – lub co dokładnie należałoby zmienić.
„Prawo jednostki do azylu musi być chronione” – powiedział Türmer po wielokrotnych pytaniach. Twierdził też, że osoby ubiegające się o azyl powinny mieć możliwość szybszej pracy niż dotychczas. „Żeby nie było odrzucenia na granicy” – zapytał Lanz. „Na granicy nie ma masowych odrzuceń” – stwierdził Türmer.
„Mogę teraz powiedzieć, że indywidualne prawo do azylu pozostaje niezmienne” – powiedział sekretarz generalny CDU Linnemann. Martwi go raczej zasadniczy problem, który wymaga rozwiązania. O przeciążeniu systemu.
„Tak, istnieje również Konwencja Genewska dotycząca uchodźców. Wszyscy wiemy, jak wiele błędów popełnia się obecnie w polityce azylowej w Europie” – powiedział Türmer. Musi nastąpić sprawiedliwy podział uchodźców pomiędzy państwa europejskie.
„To nierealne, robiliśmy to już wcześniej, to nie zadziała” – powiedział Linnemann. Granice działały „jak ser szwajcarski”, tylko „z większymi dziurami”. Türmer nie potrafił powiedzieć, jakie byłoby rozwiązanie.
Temat dochodu obywatelskiegoJeśli chodzi o dodatek obywatelski, Türmer zasadniczo zażądał, aby wszystko pozostało bez zmian: „Dodatek obywatelski był jaskrawym osiągnięciem, ale CDU chce przywrócić proces mediacji w pracy” – powiedział Türmer.
„Jeśli ktoś może pracować, ale wykorzystuje państwo opiekuńcze, to właśnie dawni działacze SPD głosują teraz na AfD” – odparował Linnemann. Nawet minister pracy z ramienia SPD Hubertus Heil wezwał do całkowitego ukarania sprzeciwiających się protestom.
Było jednak jasne, że jeśli chodzi o kwestię płacy minimalnej, obie strony nie były aż tak rozbieżne. SPD domaga się 15 euro, polityk CDU Linnemann chciałby pozostawić tę kwestię komisji ds. płacy minimalnej.
Kwestia hamulca zadłużeniaPrzedstawiciele obu partii podzielali pogląd, że wyzwania stojące przed Niemcami rosną, szczególnie w związku z drugą kadencją prezydenta USA Donalda Trumpa. Jednak wspólne podejście, zwłaszcza w kwestii hamulca zadłużenia, wydaje się odległe.
„Mam silne emocje, jeśli chodzi o hamulec zadłużenia. „To gorsze niż alergia na orzeszki ziemne u niektórych innych osób” – powiedział Türmer. Zawsze podejrzewał, że „twarde stanowisko CDU w sprawie hamulca zadłużenia” oznaczało: „Tak, wiemy. Naprawdę musimy wydać więcej pieniędzy, ale proszę, nie tutaj.
W ostatnich dniach wrażenie to stało się jeszcze bardziej widoczne. „Moje stanowisko w sprawie hamulca zadłużenia jest następujące: zniszcz to, co niszczy ciebie! Więc możemy wszystko w nim zmienić, podważyć go, znieść. Wszystko, co lepsze, byłoby ulgą dla tego kraju.” Na przykład na zawalonym moście w Dreźnie można by też napisać „hamulec zadłużenia”, ponieważ jest tam tak wiele zaległości inwestycyjnych.
Carsten Linnemann widział to jednak inaczej: „Będę walczył, żeby to utrzymać. Moim zdaniem." Gdy zwrócono uwagę, że specjalny fundusz jest już sposobem na obejście przepisów, lider CDU stwierdził: „To dwie różne rzeczy”, ponieważ specjalny fundusz został przeznaczony na konkretny cel. Jest to ważne, ponieważ: „Doświadczenie pokazuje, że jeśli można zaciągnąć dług, to nie ma sposobu, aby go zatrzymać. Politycy zawsze mają pomysły na to, jak wydać pieniądze.
Friedrich Merz ogłosił, że chce utworzyć rząd jeszcze przed Wielkanocą. Jednak dziennikarz Hähnig wydawał się pesymistycznie nastawiony do debaty: „To, czego tutaj doświadczamy, jest naprawdę bardzo interesujące, ponieważ już teraz można odnieść wrażenie, że waszym dwóm partiom będzie naprawdę trudno się zjednoczyć”.
Die welt